Siostry Służebniczki w służbie Ewangelii w Afryce od 1928 roku!
Wyjeżdżając w 1913 r. do Rodezji Północnej (późniejszej Zambii), o. Apoloniusz Kraupa SJ, z grobu swojej rodzonej siostry, s. Karoliny - służebniczki zmarłej na gruźlicę zaraz po złożeniu profesji zakonnej - zabrał grudkę ziemi, aby rozrzucić ją na Czarnym Lądzie. Pragnął, by z tego „zasiewu wyrosły tam służebniczki, misjonarki”. To pragnienie spełniło się już po jego śmierci, gdy polscy jezuici, pracujący na misjach zwrócili się do przełożonej generalnej z prośbą o przysłanie sióstr. Od razu zgłosiło się wiele ochotniczek do wyjazdu.
W 1928 roku wyruszyły dwie grupy: cztery siostry 24 kwietnia - s. Rufina Świrska, s. Romana Wilk, s. Frydolina Mącior i s. Urszula Wiktor oraz
5 grudnia druga grupa misjonarek w składzie: s. Melania Galus, s. Adalberta Rajchel, s. Chrystiana Gondek,
s. Cypriana Małecka.
Chingombe
Misja ufundowana przez Matkę Teresę Ledóchowską. Pierwsze miejsce, w którym służebniczki starowiejskie podjęły pracę
w 1928 roku. Wioska znajduje się pomiędzy wysokimi górami, w dolinie rzeki o tej samej nazwie. Ze względu na niezwykle trudny dojazd (a w porze deszczowej praktycznie niemożliwy), upalny klimat i dużą zachorowalność na malarię jest to jedna
z najtrudniejszych placówek misyjnych. W 1929 r. siostry służebniczki założyły tu internat i szkołę dla dziewcząt oraz na wioskach uczyły dorosłych i dzieci czytania, pisania, rachunków i śpiewu. W 1938 r. rozpoczęły nauczanie chłopców w szkole centralnej. Ogromną barierę stanowił tam język, gdyż miejscowa ludność posługiwała się 10 narzeczami. Uczono zatem języka angielskiego. Misjonarki opiekowały się także chorymi i troszczyły się o kościół misyjny.
Kasisi
Po półtoramiesięcznej podróży służebniczki starowiejskie dojechały do celu 15 czerwca 1928 r. Najpierw, by douczyć się języka, przez pewien czas przebywały w Chikuni, korzystając ze szkoły dla chłopców prowadzonej przez ojców jezuitów.
W styczniu 1929 r. objęły w Kasisi dom po siostrach dominikankach niemieckich. Zajęły się przede wszystkim dziećmi – sierotami oraz dziewczętami i chłopcami, dla których prowadziły szkołę i mały internat. Równolegle chodziły w teren,
by katechizować oraz służyć chorym i opiekowały się kościołem parafialnym. Stopniowo przybywało sierot, dlatego zaistniała potrzeba rozbudowy domu specjalnie dla nich.
Johannesburg w Republice Południowej Afryki
Przyjazdy nowych misjonarek z Polski do Rodezji Północnej w latach II wojny światowej i reżimu komunistycznego nie były możliwe, aż do 1963 roku, gdy po raz pierwszy władze PRL wydały paszporty starającym się o nie siostrom. Jednak już w 1943 r. do sióstr misjonarek zaczęły się zgłaszać jako kandydatki do życia zakonnego w Zgromadzeniu dziewczęta wywiezione wraz z rodzinami ze wschodnich terenów przedwojennej Polski w głąb Rosji, a teraz przebywające w obozach polskich uchodźców wojennych, rozmieszczonych w Rodezji i Tanganice. Niestety, ich wyjazd do nowicjatu w Polsce nie był możliwy, a najbliższy dom formacyjny znajdował się wówczas w USA, gdzie służebniczki pracowały od 1924 roku. W 1946 roku s. Christiana Gondek na wezwanie konsulatu amerykańskiego w Johannesburgu przyjechała tam wraz z kandydatkami. W RPA bezskutecznie oczekiwały na wizę do Ameryki, a w końcu miejscowy biskup zachęcił siostry, aby pozostały tam i rozwinęły działalność zgodną z charyzmatem zgromadzenia. W 1948 roku, po długich staraniach oficjalnie erygowano dom zakonny i nowicjat.
Podsumowanie pracy misyjnej w Afryce:
ZAMBIA
Kasisi - dom dziecka
Katondwe - szpital na 100 łóżek; przychodnia;
Kashikishi - szpital na 150 łóżek; szkoła pielęgniarska - 135 studentów
Chalabesa - przychodnia i szpitalik na 50 łóżek
Chingombe - przychodnia i szpitalik na 12 łóżek
Mulungushi - przychodnia i szpitalik na 32 łóżka
Lusaka - praca w szpitalu im. Kard. Adama Kozłowieckiego.
TANZANIA
Kiabakari - przychodnia i szpitalik na 17 łóżek.
MALAWI
Newlands - dom opieki dla osób starszych
RPA
Johannesburg, Mahobe, Matatiele i Port Shepstone